Spadek bioróżnorodności, będący jedną z konsekwencji zasobochłonnej gospodarki, jest obecnie uznawany za jedno z największych zagrożeń dla ludzkości. Utrata samych lasów podwodnych może kosztować światową gospodarkę nawet 500 mld dol. rocznie, wynika z raportu “Nature and Business: Navigating Risks and Opportunities in a Changing Landscape”, przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte, z inicjatywy partnera publikacji – Respect Energy. Mimo skali zagrożenia świadomość przedsiębiorstw, dotycząca konieczności podjęcia zdecydowanych działań, jest niewielka. Może to jednak ulec zmianie na skutek coraz częstszej materializacji ryzyk związanych z klimatem i środowiskiem, a także rosnącej presji ze strony regulatorów oraz interesariuszy.
Na podstawie ankiet i wywiadów, z przedstawicielami ponad 90 spółek reprezentujących niemal 11 różnych sektorów, eksperci Deloitte oraz firmy Respect Energy opracowali raport analizujący wpływ przedsiębiorstw na środowisko naturalne, ze szczególnym uwzględnieniem bioróżnorodności. Publikacja jest unikalnym narzędziem, umożliwiającym podjęcie merytorycznej dyskusji na temat znaczenia kwestii różnorodności biologicznej dla światowej gospodarki oraz tego, jakie kroki należy podjąć w celu skutecznej i efektywnej ochrony środowiska naturalnego.
Natura a gospodarka
Według raportu, za 90 proc. przypadków utraty różnorodności przyrody w trakcie ostatnich 50 lat, odpowiada pięć różnych czynników. Są nimi: przekształcenia środowiska lądowego i morskiego, zmiany klimatu, zanieczyszczenia, eksploatacja zasobów naturalnych oraz rozprzestrzenianie się gatunków inwazyjnych. Każdy z wymienionych obszarów wpływa nie tylko na środowisko naturalne, ale również na szereg różnych sektorów gospodarki. Jednym z podanych w raporcie przykładów jest relacja między populacją wydr morskich a kondycją wodorostów. Wspomniane ssaki pomagają uchronić lasy podwodnych roślin przed negatywnym działaniem jeżowców, co ma kluczowe znaczenie dla wielu sektorów (rybołówstwa, produkcji leków itp.). Całkowity roczny wkład wodorostów w światową gospodarkę wynosi bowiem ponad 500 mld dol.
– O tym, jak mocno jako ludzkość zależymy od środowiska naturalnego i bioróżnorodności najlepiej świadczy to, że ponad połowa światowego PKB w znacznym stopniu opiera się o zasoby naturalne. Nic więc dziwnego, że spadek liczebności gatunków roślin, zwierząt i owadów został uznany za jedno z dziesięciu największych wyzwań dla ludzkości w najbliższej dekadzie. Rosnąca świadomość tej kwestii będzie miała z kolei istotny wpływ na kondycję sektora prywatnego. Już teraz środowiskowe regulacje prawne stanowią czynnik w znacznym stopniu determinujący funkcjonowanie wielu gałęzi gospodarki – mówi Irena Pichola, partner, lider zespołu ds. zrównoważonego rozwoju w Polsce i Europie Środkowej, Deloitte.
Bioróżnorodność szansą dla firm
Obecne tempo utraty gatunków wielokrotnie przekracza historyczne normy. Wzrost gospodarczy i wynikająca z niego eksploatacja bioróżnorodności doprowadziły do wyginięcia 82 proc. dzikich ssaków (pod względem biomasy) i prawie połowy naturalnych ekosystemów. Jak wskazują autorzy raportu, paradoksalnie znaczna część przedsiębiorców wykazuje duży optymizm w kwestiach środowiskowych. Trzech na czterech uczestników ankiety jest zdania, że niezwłoczne podjęcie zdecydowanych działań umożliwi ograniczenie największych konsekwencji utraty bioróżnorodności. Jednocześnie, co piąty badany podmiot uważa, że punkt, zza którego nie ma powrotu, został już dawno temu przekroczony i jest już za późno, aby naprawić wspomniane szkody.
Niezależnie od obecnej kondycji ekosystemów w najbliższych latach przedsiębiorcy będą czuli znaczną presję na podjęcie działań mających na celu ochronę klimatu. Już teraz blisko 80 proc. firm przyznaje, że doświadcza nacisków z różnych stron, mających na celu zwiększenie zaangażowania danego podmiotu w działania na rzecz bioróżnorodności. Najczęściej jest to presja ze strony rządu (52 proc. odpowiedzi), udziałowców (43 proc.), społeczeństwa obywatelskiego (43 proc.) i konsumentów (39 proc.).
– Wydaje się, że o ile biznes coraz lepiej radzi sobie z kwestiami klimatycznymi, o tyle bioróżnorodność pozostaje dla firm obcym zagadnieniem. Warto jednak pamiętać, że obydwa te obszary są ze sobą nierozerwalnie związane. Chociażby w unijnej taksonomii klasyfikującej inwestycje, poza kryteriami technicznymi, konieczne jest potwierdzenie, że nie czyni ona poważnych szkód środowisku naturalnemu. Z tego względu dzisiejsi przedsiębiorcy powinni pamiętać, że kwestie środowiskowe stają się jednym z kluczowych czynników determinujących możliwość rozwoju współczesnej gospodarki. Oznacza to, że firmy powinny systematycznie analizować wpływ swojej działalności na środowisko, w tym na kwestię bioróżnorodności. Pomocne może być przyjęcie strukturalnej ramy takiej analizy, wykorzystującej narzędzia takie jak TNFD (Task Force on Nature-related Financial Disclosures) – mówi Sebastian Jabłoński, Prezes Zarządu Grupy Kapitałowej Respect Energy.
Jednym z największych wyzwań przed jakimi stoją podmioty chcące mocniej zaangażować się w ochronę środowiska, jest kwestia kosztów (31 proc. odpowiedzi). Jeszcze bardziej istotne są oczekiwania ze strony inwestorów i udziałowców w obszarze krótkoterminowych celów finansowych (41 proc.). Co piąty ankietowany przedsiębiorca wskazuje z kolei na problem z uzyskaniem grantów i pożyczek umożliwiających zwiększenie zaangażowania w kwestię bioróżnorodności.
Mimo szeregu wyzwań czekających na firmy autorzy badania podkreślają, że zwiększenie zaangażowania przedsiębiorstw na rzecz różnicowania biologicznego może przynieść szereg korzyści. Są nimi nie tylko długofalowe i trudne do określenia kwestie, takie jak dobrostan przyszłych pokoleń, ale również możliwość zwiększenia uwagi odbiorców, pozyskania nowych klientów czy też uzyskania dodatkowego finansowania.
Wiedza przede wszystkim
Wyniki badania pokazują zróżnicowany wachlarz inicjatyw dotyczących bioróżnorodności, wprowadzanych przez przedsiębiorstwa. 63 proc. firm wyraża otwartość na współpracę z innymi podmiotami w celu wymiany wiedzy i dobrych praktyk związanych z bioróżnorodnością. 48 proc. jest z kolei gotowych działać w ramach swojego łańcucha wartości, np. poprzez angażowanie swoich dostawców w poszczególne inicjatywy. Cztery na dziesięć przedsiębiorstw rozważa publiczne raportowanie o działaniach na rzecz bioróżnorodności. Jednocześnie, chociaż dwie trzecie ankietowanych deklaruje umiarkowaną lub wysoką świadomość zagrożeń klimatycznych i biologicznych, jedynie jedna trzecia uwzględnia różnorodność biologiczną w ocenach ryzyka. Ponadto, aż 60 proc. firm nie gromadzi danych związanych z bioróżnorodnością, co uniemożliwia opracowanie odpowiedniej strategii środowiskowej. Wyniki te sugerują potrzebę podjęcia zwiększonych wysiłków na rzecz włączenia różnorodności biologicznej do strategii korporacyjnych. Nie bez znaczenia są także kwestie rozwoju sprawozdawczości niefinansowej oraz ustanowienia kompleksowych struktur zarządzania zrównoważonym rozwojem, zapewniających bardziej zdecydowaną reakcję na pojawiające się wyzwania.
Polskie wyzwania
W przypadku polskiego rynku, wyniki ankiety podkreślają rozbieżność w stosunku do średniej innych krajów. Podczas gdy 63 proc. respondentów z całego świata wyraża otwartość na współpracę, analogiczny wskaźnik dla polskiego rynku wynosi 49 proc.. Gotowość polskich przedsiębiorców do zaangażowania się w łańcuch wartości jest z kolei o 8 p.p. niższa w porównaniu z resztą rynków. Odmienne podejście do publicznego raportowania wysiłków na rzecz bioróżnorodności jest jeszcze bardziej wyraźne (24 proc. na polskim rynku vs. 42 proc. na całym świecie). Wyniki badania wskazują, że poziom świadomości środowiskowej w Polsce jest nieco niższy i wynosi 56 proc. Ta rozbieżność staje się bardziej widoczna w przypadku konieczności uwzględniania bioróżnorodności w ocenach ryzyka. Podczas, gdy średnia globalna wynosi 33 proc., to jedynie co piąta polska firma uwzględnia bioróżnorodność w swoich ocenach ryzyka. Te rozbieżności mogą sugerować, że rodzime przedsiębiorstwa stoją w obliczu wyzwania związanego z nadrabianiem zaległości w obszarze działań dotyczących zrównoważonego rozwoju.
W obliczu kryzysu bioróżnorodności nie ulega wątpliwości, że współpraca i zaangażowanie jak najszerszego grona interesariuszy jest konieczne, aby odpowiadać na stojące przed całym światem wyzwanie ochrony różnorodności biologicznej. Z tego względu, niezwykle istotne jest tworzenie koalicji między sektorem prywatnym, publicznym i organizacjami pozarządowymi.
– W obliczu zmian regulacyjnych i materializacji ryzyk związanych z bioróżnorodnością, dzisiejsze przedsiębiorstwa muszą podejmować działania w sposób transparentny i włączający. Współpraca z trzecim sektorem staje się kluczowa, aby skutecznie realizować naszą wspólną odpowiedzialność za ochronę środowiska naturalnego. Nie zapominajmy, że roczną wartość usług ekosystemów na świecie szacuje się na 150 mld dolarów. Koszty ich utraty są i będą ponoszone przez wszystkich: rządy, obywateli, ale przede wszystkim przedsiębiorstwa – mówi Mirosław Proppe, prezes Fundacji WWF Polska.
Pełny raport do pobrania znajduje się tutaj.
Źródło: Respect Energy Holding