Rzeczywisty potencjał morskiej energetyki wiatrowej w Polsce i niezbędne zmiany w regulacjach prawnych, aby ten potencjał móc w pełni wykorzystać, to główne tematy konferencji PSEW „Offshore Wind Poland”, która odbyła się 16 i 17 października w Warszawie. Branża liczy na szybkie zmiany i rozstrzygnięcia. Wiceminister klimatu i środowiska, pełnomocnik rządu ds. OZE, Ireneusz Zyska zapewniał, że rząd pracuje nad nowelizacją ustawy dot. offshore.


Morska energetyka wiatrowa staje się racją stanu – przekonywał na dwudniowej konferencji Offshore Wind Poland, Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW), organizatora konferencji.

Branża jest przekonana, że polski potencjał offshore na Bałtyku wynosi nawet 33 GW mocy, które mogą pozwolić na produkcję ponad 130 TWh – wynika z raportu, opracowanego na zlecenie PSEW, pt. „Potencjał Morskiej Energetyki Na Bałtyku”, który został zaprezentowany na konferencji. Jednak aby tak się stało, potrzebne są pilne zmiany w prawie. To główne wnioski płynące z konferencji. Przez dwa dni eksperci z branży morskiej energetyki wiatrowej dyskutowali jak wykorzystać potencjał polskich obszarów morskich i pobudzić rozwój morskiej energetyki wiatrowej (MEW) i jak powinien wyglądać dalszy rozwój MEW w kontekście założeń REPower EU i doświadczeń europejskich? W czasie paneli dyskusyjnych analizowano główne wyzwania w rozwoju projektów w I i II fazie.

Aby pierwsza faza MEW realizowała się zgodnie z założeniami, potrzebne są pilne zmiany regulacyjne mechanizmu wsparcia. Cały sektor czeka na rozstrzygnięcia konkursu PSZW dla drugiej fazy projektów. Opóźnienia w tym procesie mogą mieć wpływ na terminy aukcji –mówiła Agata Staniewska-Bolesta dyrektor zarządzającą Offshore w Ørsted Polska.


Do wybudowania morskich elektrowni wiatrowych na Bałtyku w pożądanej wielkości potrzebujemy przyspieszenia działań regulacyjnych, administracyjnych, projektowych i inwestorskich – wskazywał Michał J. Kołodziejczyk, prezes zarządu Equinor Polska.
Ogromnym problemem są łańcuchy dostaw, na co zwracała uwagę Małgosia Bartosik, wiceprezes WindEurope

Wielkie straty finansowe w tym łańcuchu są znaczną przeszkodą w rozwoju morskiej energetyki wiatrowej. Choć Unia Europejska ma bardzo ambitne cele klimatyczne i wierzy w moc offshore, obecna sytuacja zagraża realizacji przedsięwzięć. Zadaniem Małgosi Bartosik, już za 4 lata branża może mieć problemem z dostawą fundamentów, bo ich producenci są obłożeni na następne trzy lata.

Branża morskiej energetyki wiatrowej postuluje konkretne zmiany, spowodowane presją na deweloperów, łańcuchy dostaw, presją związaną z inflacją. Niezbędne zmiany w prawie muszą odzwierciedlać to, co zaszło na rynku. Firmy apelują m.in. uchwalenie indeksacji inflacyjnej od czasu pierwszej decyzji URE, czyli od zeszłego roku. A także zmniejszenie obciążenia finansowania dla inwestorów i konsumentów, które wiąże się z tym, że większość kosztów jest ponoszona w walucie euro, więc przywiązanie kontraktu różnicowego do euro pozwoliłoby na zmniejszenie kosztów zabezpieczenia finansowego. Kolejny postulat to zmniejszenie obciążeń procesu wydawania pozwoleń, a także zwiekszenie inwestycji w sieci przesyłowe. Potrzebne jest przyspieszenie działań skoro do 2035 roku, w ramach I i II fazy, miałoby powstać 15,3 GW mocy w morskiej energetyce wiatrowej.

Od pierwszego pozwolenia lokalizacyjnego do uruchomienia pierwszych wiatraków z I fazy w 2026 roku minie 14 lat – wskazywał Michał J. Kołodziejczyk, prezes zarządu Equinor Polska.



Jestem przekonany, że właśnie na nowo odkrywamy Bałtyk. Przez setki lat morze było dla Polski ważne ze względu na kwestie żeglugi, rybołówstwa, handlu dalekomorskiego. To także kwestie bezpieczeństwa. Ale w tej chwili morska energetyka wiatrowa wychodzi na pierwszy plan jako rola naszego morza, które może służyć polskiej gospodarce w następnych dekadach – mówił podczas pierwszego dnia konferencji wiceminister klimatu i środowiska i pełnomocnik rządu ds. OZE Ireneusz Zyska



Przekonywał, że rząd pracuje nad nowelizacją ustaw o OZE i dot. offshore, a planowane zmiany powinny być odpowiedzią na postulaty zgłaszane przez branżę morskiej energetyki wiatrowej.

Sytuacja nadzwyczajna związana z kryzysem energetycznym, wzrostem cen, skłoniła nas do tego, by przyjąć postulaty branży. W projekcie ustawy jest waloryzacja przyznanego wsparcia już od pierwszej decyzji Prezesa URE, a przypomnę, że dla wszystkich projektów decyzje były wydane do końca czerwca 2021 r.- powiedział minister Zyska.


Obecne przepisy zakładają, iż waloryzacja cen w ramach wsparcia przyznanego projektowi offshore następuje od momentu wydania przez Prezesa URE ostatecznej decyzji o poziomie wsparcia. Zmiany mają też pozwolić na rozliczenia ujemnego salda przy wykorzystaniu ceny maksymalnej wyrażonej w całości lub w części w euro, by uniknąć ryzyka kursowego.