Rząd przyjął 12 maja estoński plan zagospodarowania przestrzennego obszarów morskich, który będzie stanowił podstawę przyszłej organizacji działań na morzu.

Plan reguluje działalność w różnych sektorach, określa zasady współużytkowania obszarów morskich i otwiera perspektywy dla nowych sposobów wykorzystania morza jak morska energetyka wiatrowa. Jednocześnie w mocy pozostaną wcześniej przyjęte plany dla obszarów morskich Pärnu i Hiiu.

– Wykorzystywanie morza w Estonii zmieniło się, a do tradycyjnej działalności, takiej jak rybołówstwo i żegluga, dołączyły nowe sposoby użytkowania, takie jak akwakultura i energia wiatrowa. Wszystkie niezbędne działania muszą się zmieścić bez szkody dla stanu morza i siebie nawzajem – powiedział Jaak Aab, minister administracji państwowej.

W sumie proces planowania przestrzennego obszarów morskich trwał prawie pięć lat. W procesie tym uczestniczyły setki osób – eksperci, partnerzy i interesariuszy. Katri-Liis Ennok, dyrektor Departamentu Planowania w Ministerstwie Finansów, poinformowała, że zainteresowane strony, od deweloperów po obrońców przyrody i od rybaków po miłośników nurkowania, zostały zaangażowane w maksymalnym możliwym stopniu.

Rząd skupił się bardziej na wspólnym użytkowaniu  i nowych obszarach.

– Na przykład w celu produkcji energii określa się obszary nadające się pod morskie farmy wiatrowe oraz potencjalne korytarze kablowe do podłączenia na lądzie. Ponadto, w związku z szybkim rozwojem sektora, nie można rozwijać obszarów, na których akwakultura nie jest możliwa – wyjaśnia Ennok.

Planowanie przestrzenne na morzu jest zarówno pomocą dla operatorów, jak i ochroną dla morza – podkreśla. Właśnie w celu zapobiegania potencjalnym negatywnym skutkom określono warunki, które zobowiązują deweloperów do przeprowadzania badań, współpracy z władzami miejskimi i angażowania społeczności lokalnej w te procesy.