Wywiad z Bartoszem Fedurkiem, prezesem PGE Baltica, poświęcony jest obecnemu stanowi i perspektywom rozwoju morskiej energetyki wiatrowej w Polsce. Chociaż Polska pozostaje w tyle za bardziej ugruntowanymi rynkami, takimi jak Wielka Brytania, poczyniła znaczne postępy, podejmując niedawno ostateczną decyzję inwestycyjną w sprawie projektu Baltica 2. Fedurek podkreśla, że ramy regulacyjne, rozwój łańcucha dostaw i presja makroekonomiczna są kluczowymi czynnikami wpływającymi na dojrzałość branży. Istotnymi wyzwaniami są również kwestie bezpieczeństwa i koordynacja działań obronnych, które wymagają ciągłego dialogu z władzami. Patrząc w przyszłość, PGE Baltica koncentruje się na rozwoju projektu Baltica 3 i udziale w nadchodzących aukcjach, z optymizmem łagodzonym potrzebą dalszej współpracy i wsparcia w celu zapewnienia konkurencyjności technologii. Dyskusja kładzie nacisk na współpracę regionalną i pozytywną narrację mającą na celu dalszy rozwój sektora morskiej energetyki wiatrowej.
Krzysztof Bulski, BalticWind.EU: Na początek, czy mógłbyś ocenić dojrzałość polskiego sektora morskiej energetyki wiatrowej z perspektywy PG Baltica, szczególnie w porównaniu do innych krajów nadbałtyckich? Na jakim etapie rozwoju znajduje się obecnie Polska?
Bartosz Fedurek, PGE Baltica: W porównaniu z bardziej rozwiniętymi rynkami morskiej energetyki wiatrowej, takimi jak Wielka Brytania, Polska jest wciąż na wczesnym etapie rozwoju, niczym nastolatek. Poczyniliśmy jednak znaczące postępy. PGE uzyskała pierwsze koncesje lokalizacyjne około 2012 roku. Zaledwie dwa miesiące temu, w styczniu, wspólnie z Ørsted podjęliśmy ostateczną decyzję inwestycyjną w sprawie Baltica 2, naszego najbardziej dojrzałego projektu. Decyzja ta zapadła 12 lat po otrzymaniu koncesji, co oznacza długą drogę. Kolejnym kluczowym kamieniem milowym był rok 2016, kiedy przeprowadziliśmy pierwsze badania środowiskowe. Zaangażowanch było dużo kapitału i oddanych ludzi. Obecnie Polska nie posiada jeszcze operacyjnych aktywów morskich farm wiatrowych, choć dwa projekty są oficjalnie w budowie. Nasi koledzy z Baltic Power już instalują monopale. Pierwsze operacje na morzu planujemy rozpocząć jeszcze w tym roku.
Krzysztof Bulski: Jaki jest więc dokładnie plan na kolejne kroki? Ale może gdybyś mógł nakreślić krótsze ramy czasowe niż następne 12 lat, powiedzmy następne 2 lub 3 lata, czego możemy się spodziewać?
Bartosz Fedurek: Aby rozwinąć temat dojrzałości sektora, weźmy pod uwagę otoczenie regulacyjne. Mamy silne podstawy w postaci systemu kontraktów różnic kursowych (CFD) opartego na modelu brytyjskim. Jednak niektóre aspekty regulacyjne są nadal w toku, takie jak obrona i bezpieczeństwo oraz współistnienie z rybakami. Potrzeba więcej czasu na ustanowienie właściwego systemu regulacyjnego, zwłaszcza w odniesieniu do łańcucha dostaw. Ważne jest, aby nie oceniać poziomu lokalnej zawartości na podstawie tych początkowych projektów, ale raczej na podstawie całego cyklu życia projektu i jego wielkości. Nadchodząca aukcja w 2025 r. będzie kluczowym momentem dla branży. Będzie to pierwsza konkurencyjna aukcja CFD dla morskiej energetyki wiatrowej. Odbyły się trudne dyskusje na temat ceny maksymalnej dla tej aukcji, a branża doświadcza znacznej presji makroekonomicznej. Podczas zawierania umów zaobserwowaliśmy wzrost kosztów o 30% do 50% w porównaniu z naszym wnioskiem CFD z 2021 roku. Pomimo tych przeciwności pozostajemy optymistami. W nadchodzących miesiącach i latach budowa Baltica 2 będzie kontynuowana, w tym prace na morzu i usuwanie głazów na potrzeby tras kablowych i lokalizacji monopali turbin wiatrowych. Trwa również budowa infrastruktury lądowej, w tym budowa podstacji lądowej w Choczewie, a także budowa bazy lądowej w Ustce, która rozpocznie się wiosną tego roku. Trzymamy więc kciuki.
Krzysztof Bulski: Ale jest jeszcze jedno zagrożenie. To zagrożenie, o którym wspomnieliśmy już na początku. Czy mógłbyś omówić praktyczne implikacje obecnej sytuacji w zakresie bezpieczeństwa dla morskich farm wiatrowych? Czy bezpieczeństwo jest głównym wyzwaniem w dającej się przewidzieć przyszłości, czy też istnieją inne istotne obawy w pierwszej i drugiej fazie rozwoju?
Bartosz Fedurek: Obronność i bezpieczeństwo to szeroki temat, a Tomasz Urbaniak, Dyrektor Departamentu Obronności i Bezpieczeństwa w PGE Baltica, omówi go szczegółowo podczas dedykowanego panelu. Kluczowe kwestie obejmują współpracę z Ministerstwem Obrony Narodowej w zakresie instalacji sprzętu w celu złagodzenia negatywnego wpływu na systemy obronne. Inne pytania, na które należy odpowiedzieć, dotyczą tego, kto powinien ponieść te znaczne koszta oraz kto powinien obsługiwać i odpowiadać za sprzęt obronny na miejscu.
Krzysztof Bulski: Pozwolę sobie tutaj wskoczyć. Chciałbym zaznaczyć, że być może nie odpowiemy dziś w pełni na te pytania, ponieważ część odpowiedzi zostanie udzielona przez Tomasza Urbaniaka podczas panelu bezpieczeństwa. Kwestie te są złożone, zwłaszcza jeśli chodzi o to, kto ponosi koszty, ponieważ zależy to od wielu czynników i podmiotów.
Bartosz Fedurek: To są złożone kwestie. Kluczowe jest utrzymywanie bliskiego i pozytywnego dialogu z władzami, w tym z Ministerstwem Obrony Narodowej. Koncentrujemy się na optymalizacji rozmieszczenia dodatkowego sprzętu i czujników, aby uniknąć zakłóceń, które mogą zmniejszyć precyzję zbieranych informacji. Optymalizacja powinna obejmować wszystkie nowe farmy wiatrowe. Obecnie każda instalacja jest traktowana oddzielnie, więc jest miejsce na poprawę. Kiedy zaczęliśmy oceniać warunki dla budowy morskich farm wiatrowych w 2020 r., środowisko geopolityczne było zupełnie inne. Obecne obawy dotyczące bezpieczeństwa nie były tak istotne. W związku z tym wiele powiązanych kosztów, mających wpływ zarówno na CAPEX, jak i OPEX, nie zostało uwzględnionych w obliczeniach maksymalnej ceny CFD. Dyskusje te mają wpływ na ekonomię naszych projektów.
Krzysztof Bulski: Czy mógłby Pan przybliżyć plany PGE Baltica dotyczące drugiej fazy? Ponadto, biorąc pod uwagę ostatnie wyzwania na Litwie i w Danii, jakie są możliwe scenariusze tegorocznej aukcji w Polsce?
Bartosz Fedurek: Zabezpieczenie Baltica 2 było dużym osiągnięciem. Jednak następnego dnia natychmiast wznowiliśmy prace nad zabezpieczeniem naszego przyszłego gazociągu. PGE Baltica, nowoczesna organizacja zatrudniająca 170 wysoko wykwalifikowanych specjalistów, chce się rozwijać. W naszym portfolio mamy projekt Baltica 3, który był realizowany równolegle z projektem Baltica 2, ale został wstrzymany i przekonfigurowany ze względu na wzrost nakładów inwestycyjnych. Jesteśmy zaangażowani w przyspieszenie realizacji projektu Baltica 3. Ponadto koncentrujemy się na opracowaniu strategii na tegoroczną aukcję i przygotowaniu Baltica 1, projektu rozwijanego od podstaw. Mamy nadzieję, że do końca tego roku otrzymamy pozwolenie środowiskowe, które umożliwi nam udział w aukcji. Nasza perspektywa obejmuje przygotowanie do aukcji i organiczne przyspieszenie Baltica 3, projektu JV, który realizujemy z Ørsted.
Krzysztof Bulski: Wygląda to więc dość optymistycznie. I myślę, że można powiedzieć, że jest duża szansa, że to będzie dobry rok.
Bartosz Fedurek: Tak, takie są nasze oczekiwania. Choć przyszłość wydaje się obiecująca, to wymaga dodatkowego wysiłku ze strony inwestorów i władz. Musimy pamiętać, że sektor morskiej energetyki wiatrowej wciąż się rozwija i wymaga wsparcia oraz ścisłej współpracy inwestorów. Dlatego często odwołuję się do naszych kolegów z Irlandii i regionu. Musimy utrzymywać pozytywną narrację i bronić opłacalności tej technologii w porównaniu z alternatywami. Musimy współpracować regionalnie, wykorzystując synergię w regionie, aby zapewnić sukces.