Morze Bałtyckie będzie jednym z europejskich regionów wspierających transformację energetyczną Unii Europejskiej. Szczególny potencjał widziany jest w morskiej energetyce wiatrowej. O roli Morza Bałtyckiego w dekarbonizacji gospodarek regionu rozmawiamy z Rytisem Kėvelaitisem, założycielem i dyrektorem generalnym Energy Unlimited.
Kėvelaitis podkreślił, że trzy kraje bałtyckie, Litwa, Łotwa i Estonia, są nowymi i ekscytującymi rynkami dla branży morskiej energetyki wiatrowej. Te trzy kraje stawiają sobie za cel rozwój morskiej energetyki wiatrowej w ciągu najbliższej dekady.
– Litwa jest już na zaawansowanym etapie, a rozporządzenie przewiduje przeprowadzenie we wrześniu 2023 r. aukcji na morską energetykę wiatrową dla dwustronnych kontraktów CFD o mocy 700 MW. Kolejna aukcja na 700 MW może odbyć się w 2024 lub 2025 r. – powiedział.
Przykładem współpracy transgranicznej są kraje bałtyckie ze wspólnym projektem łotewsko-estońskim, który ma być przedmiotem aukcji w 2025 lub 2026 roku.
– Na bardzo wczesnym etapie jest wspólny projekt dwóch krajów, Elwind, który może mieć moc do 1 GW. Oczekuje się, że zostanie uruchomiony około 2030 roku. Będzie on połączony poprzez interkonektor pomiędzy Łotwą i Estonią. Jest to raczej nowy region w krajach bałtyckich z całkiem pokaźną pulą projektów w następnej dekadzie i myślę, że jest to naprawdę ekscytujące, ponieważ jest to bardzo wczesny etap rozwoju rynku dla nowych graczy, którzy mogą wejść i być częścią rozwoju rynku offshore w krajach bałtyckich – powiedział Kėvelaitis.
Uczestnicy Electric City widzą wielkie możliwości dla bałtyckiego potencjału wiatrowego
Nasz rozmówca powiedział, że to naprawdę dobra wiadomość, że wszystkie trzy kraje bałtyckie: Litwa, Łotwa i Estonia, mają już znaczące ambicje, plany międzynarodowe, energetyczne i klimatyczne. Zarówno Litwa, jak i Estonia, wraz z Danią, Portugalią i Hiszpanią, znajdują się w pierwszej piątce najbardziej ambitnych krajów w zakresie rozwoju energii odnawialnej w ciągu najbliższych 10 lat. Są to najbardziej ambitne kraje pod względem rozwoju energii odnawialnej w krajach bałtyckich.
– Powodem tego jest odchodzenie od importu energii oraz wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną poprzez elektryfikację transportu, ogrzewania, a także przemysłu. Istnieje wiele podstawowych powodów, dla których kraje te potrzebują zielonej energii elektrycznej, a morska energia wiatrowa przynosi korzyści lokalne i ekonomiczne w łańcuchu dostaw. Ponadto, konkurencyjność kosztowa mobilizuje rynki, aby mieć produkcję energii elektrycznej z OZE na dużą skalę, powiedział.
Istnieje wiele wyzwań, nie wszędzie obowiązują odpowiednie regulacje
Istnieją pewne wąskie gardła, ponieważ w niektórych krajach nie ma istniejących ram regulacyjnych.
– Jest to kwestia tego, czy przepisy są gotowe do przyjęcia nowych projektów w krajach bałtyckich. Istnieje również kwestia integracji sieci, w jaki sposób duże ilości energii odnawialnej z morza zostaną zintegrowane z sieciami lądowymi i jak duże mogą być projekty w tym kraju. Wszystkie te kraje osobno nie są tak duże, ale sam region jest całkiem spory, z prawie 30 TWh konsumpcji. I myślę, że dobrym przykładem kooperacji jest projekt synchronizacji. Jest to już traktat w zakresie synchronizacji z systemem europejskim, który może być również powielony w odniesieniu do rozwoju morskiej energetyki wiatrowej i zielonego rozwoju na lądzie. Jest to wąskie gardło, ale również szansa dla łańcucha dostaw w regionie Morza Bałtyckiego – powiedział Kėvelaitis.
Dodał, że jest wiele możliwości dla portów, dla firm z czterech miast, aby znaleźć swoją niszę rynkową i odegrać rolę w łańcuchu dostaw morskiej energetyki wiatrowej.
– Ich wysokie ambicje i Europejski Zielony Ład wymagają coraz więcej energii odnawialnej, więc myślę, że jest to teraz bardzo dobry moment, aby wejść w łańcuch dostaw na samym początku. Będąc na konferencji Electric City zorganizowanej przez WindEurope można zobaczyć, jak rozwinięty jest łańcuch dostaw na dojrzałych rynkach, takich jak Niemcy, Holandia, Dania, Wielka Brytania itd. Powinien on być rozwinięty również na wschodnim wybrzeżu Bałtyku i będzie rozwijany. Pytanie brzmi: kto będzie najbardziej przedsiębiorczy i skłonny do podejmowania ryzyka od samego początku? Jest to również ekscytujący czas dla miast portowych, które mogą przynieść rzeczywisty wpływ ekonomiczny, zatrudnić miejscową ludność oraz sprawić, że ludzie i pieniądze pozostaną w portach – wyjaśnił Rytis Kėvelaitis.
Przeczytaj BalticWind.EU Special Report WindEurope Electric City 2021