Podczas gdy niektórzy deweloperzy w sektorze energetyki wiatrowej mają duże doświadczenie z lądowymi parkami wiatrowymi, brakuje im doświadczenia z farmami wiatrowymi na morzu. Z tego powodu lokalne firmy współpracują z firmami zagranicznymi, aby jak najlepiej wykorzystać znajomość lokalnego rynku i doświadczenie w branży morskiej energetyki wiatrowej – powiedziała Urtė Daškevičiūtė, Dyrektor Wykonawczy Litewskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, w rozmowie z BalticWind.EU. Wywiad ukazał się w naszym raporcie kwartalnym LITWA Q4 2021.
Patrycja Rapacka: Jak branża na Litwie zapatruje się na rozwój morskiej energetyki wiatrowej?
Urtė Daškevičiūtė: Co mnie zaskoczyło, to fakt, że istnieje wiele litewskich firm specjalizujących się w morskiej energetyce wiatrowej, ale ponieważ nie mamy jeszcze morskich farm wiatrowych, firmy te działają w krajach takich jak Niemcy, Holandia, Dania, itp. Teraz, gdy możliwość posiadania morskiej farmy wiatrowej wydaje się realna, obserwujemy, że wiele litewskich firm ponownie spogląda w kierunku Litwy. Ogólnie rzecz biorąc, branża jako całość widzi wiele możliwości biznesowych, aby przyczynić się do budowy naszej pierwszej morskiej farmy wiatrowej, niezależnie od tego, czy mają duże doświadczenie w bezpośredniej pracy z morską energią wiatrową, czy też pracowali w podobnych dziedzinach. Należy jednak zauważyć, że łańcuch dostaw morskiej energetyki wiatrowej musi stale się rozwijać, aby osiągnąć cele UE w zakresie offshore wind, i uważam, że z czasem na Litwie i za granicą będzie rosła liczba przedsiębiorstw, które rozwijają sektor morskiej energii wiatrowej.
Czy widzi Pan zainteresowanie litewskich firm udziałem w projektach offshore?
Podczas gdy niektórzy deweloperzy w sektorze energetyki wiatrowej mają duże doświadczenie z lądowymi parkami wiatrowymi, brakuje im doświadczenia z farmami wiatrowymi na morzu. Z tego powodu lokalne firmy współpracują z firmami zagranicznymi, aby jak najlepiej wykorzystać znajomość lokalnego rynku i doświadczenie w branży morskiej energetyki wiatrowej. Nie jest to jednak obowiązkowe. Każda firma, która chce wziąć udział w przetargu na morską energetykę wiatrową może to zrobić, niezależnie od tego, czy jest lokalna, zagraniczna czy jest spółką. Oczywiście istnieją pewne wymagania, które uniemożliwiają udział w programie, jeśli firma stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Zarówno litewskie, jak i zagraniczne firmy są bardzo zainteresowane nadchodzącym przetargiem na usługi offshore.
Co sądzisz o dotychczasowych działaniach Litwy w sektorze morskiej energetyki wiatrowej – czy są one skuteczne i przemyślane?
Przemysł jest chętny do udziału w rynku morskim, ale konieczne jest, aby rządy zapewniły widoczność w zakresie wielkości i systemów dochodów, aby zapewnić długoterminowe zaufanie do potrzebnych inwestycji. Najważniejsza jest jasność i przejrzystość procesów przetargowych na morzu, a konsultowanie się z partnerami społecznymi w przypadku planowania projektów odnawialnych o takiej mocy jest nie tylko opcją, ale koniecznością. Parlament zaproponował zmianę modelu wsparcia offshore na nieco inną wersję niż pierwotnie zakładano. Okres wsparcia i podstawowy model pozostają niezmienione – dwukierunkowy CfD na 15 lat – ale zmienia się to, że oferenci będą teraz konkurować nie tylko ceną początkową, ale także wielkością wsparcia…
Pełny wywiad dostępny jest w BalticWind.EU Country Report LITWA Q4 2021