Na Morzu Bałtyckim 10 lat temu doszło do przełomu w sektorze offshore wind w Niemczech – grupa energetyczna EnBW uruchomiła pierwszą, komercyjną morską farmę wiatrową na Morzu Bałtyckim.

Baltic 1 to elektrownia wiatrowa o mocy 48,3 MW, która znajduje się 16 km od wybrzeża. Fundamenty zostały zainstalowane na głębokości 18 MW w drugim kwartale 2010 roku, a oddanie do użytku nastąpiło 2 maja 2011 roku. Wówczas gościem honorowym uroczystości była Kanclerza Angela Merkel, która za pomocą specjalnego przycisku dokonał oficjalnego uruchomienia farmy.

Elektrownia składa się z 21 turbin wiatrowych produkcji Siemes (SWT-2.3-93), które zasilają w energię 50 tys. gospodarstw domowych. Harmonogram przewiduje eksploatację farmy jeszcze przez 15 lat.

Obsługa jest prowadzona z portu Barhöft, na terenie którego znajduje się baza serwisowa oraz centrum kontroli EnVW. Elektrownię obsługuje ośmiu serwisantów, którzy codzienne realizują konserwację oraz naprawy w farmie morskiej.

– Jesteśmy bardzo zadowoleni z wydajności wietrznej i technicznej dostępności Baltic 1. Obydwa elementy są znacznie powyżej naszych oczekiwań – komentuje Ralf Neulinger, Head of Renewable Generation w EnBW.

Franck Mastiaux, dyrektor generalny EnBW powiedział, że projekt był pionierskim osiągnięciem w Niemczech oraz dla spółki. Inwestycja pokazała wówczas, że morskie farmy wiatrowe są ekonomiczne opłacalne. Od tego czasu deweloper zbudował trzy kolejne morskie farmy wiatrowe na Bałtyku Oraz Morzu Północnym o łącznej mocy 976 MW. Obecnie celem firmy jest ekspansja na rynku OZE, w szczególności morskiej energetyki wiatrowej.

Niemcy są dziś jednym z liderów offshore wind w Europie

W ciągu tych 10 lat Niemcy ugruntowały pozycję w sektorze morskiej energetyki wiatrowej, rozwijając kolejne projekty na Morzu Bałtyckim oraz Północnym. Według stanu na koniec 2020 r. do niemieckiej sieci elektroenergetycznej podłączono już 29 morskich farm, co odpowiada 7 689 MW mocy zainstalowanej w 1501 turbinach wiatrowych (WindEurope). Obecnie Niemcy znajdują się na drugim miejscu w Europie po Wielkiej Brytanii pod względem mocy zainstalowanej w farmach wiatrowych.

Tylko w 2020 r. na niemieckich wodach zainstalowano 219 MW (32 turbiny), co jest najniższym rocznym przyrostem od 10 lat. Ze względu na źle określone ramy polityk energetycznych (długotrwała przerwa w aukcjach) w II półroczu 2021 r. nie udało się zbudować żadnych nowych elektrowni. Morska energetyka wiatrowa utkwiła na razie w martwym punkcie, a ekspansja nie postępuje. Branża martwi się o wpływ tej luki m.in. na zatrudnienie, w szczególności w 2021 r.