Przedstawiciel norweskiego Equinora wskazuje, iż jest za mało obszarów morskich przeznaczonych do rozwoju energetyki wiatrowej w skali globalnej. Mając na uwadze osiągniecie celów klimatycznych rządy państw powinny udostępnić więcej takich powierzchni pod rozwój takich powierzchni.

Anders Opedal, prezes Eqinora, globalnego lidera w morskiej energetyki wiatrowej i wiodącego na świecie dewelopera pływających farm morskich, wypowiedział się o przyszłości tego sektora w rozmowie z agencją Reuters. Stwierdził, że kraje na całym świecie powinny udostępnić więcej obszarów morskich pod rozwój morskiej energetyki wiatrowej. Mają one ambitne cele co do rozwoju OZE, w tym energetyki wiatrowej, ale obszary morskie, które przeznaczają pod budowę fam są niewystarczające.

– Jeśli rządy chcą spełnić ambicje, musi być ich więcej – powiedział Opendal. Nawiązał do niedawnych informacji na temat dodatkowych dwóch obszarów morskich, które Norwegia otworzy dla energetyki wiatrowej w 2023 roku. Opendal w dłuższej perspektywie spodziewa się podobnych kroków w skali globalnej.

Ambicją Equinor jest bycie wiodącą firmą w transformacji energetycznej poprzez rozwój OZE. Equinor zasila ponad milion domów w Europie energią z morskich farm wiatrowych w Wielkiej Brytanii i Niemczech. Firma buduje morskie farmy na Morzu Północnym, wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych i Morzu Bałtyckim.

Norwedzy są obecni w sektorze morskiej energetyki wiatrowej w Niemczech oraz w Polsce. Equinor był odpowiedzialny za budowę morskiej farmy wiatrowej Arkona (385 MW), która jest dotychczas największą farmą wiatrową na Morzu Bałtyckim. W planie ma także budowę morskich farm Baltyk II i Baltyk III (łączna moc 1440 MW)

source: oedigital.com &RWE