Autorem tego tekstu jest Jorgo Chatzimarkakis, dyrektor generalny Hydrogen Europe, organizacji partnerskiej EUSEW.

Niniejszy artykuł redakcyjny powstał we współpracy z Europejskim Tygodniem Zrównoważonej Energii 2025 (European Sustainable Energy Week 2025). Więcej informacji można znaleźć na stronie ec.europa.eu/eusew.

„Najlepszy czas na posadzenie drzewa był 20 lat temu. Drugi najlepszy czas jest teraz”. W świecie krótkoterminowego myślenia i natychmiastowej gratyfikacji to stare porzekadło jest nadal aktualne. W kontekście transformacji energetycznej i wyścigu z czasem, aby zrównoważyć najgorsze skutki zmian klimatu, jest ono jeszcze bardziej istotne.

W rzeczywistości my w Europie możemy powiedzieć, że zaczęliśmy właściwie inwestować w energię wiatrową i słoneczną 20 lat temu (chociaż bylibyśmy w znacznie silniejszej pozycji, gdybyśmy zaczęli 20 lat wcześniej, zaraz po przełomowym zeznaniu profesora Jamesa Hansena przed komisją Senatu USA ds. energii w 1988 r.).

Ale zamiast patrzeć wstecz z rozczarowaniem lub rozpaczą na opóźnione działania ludzkości w dziedzinie klimatu, możemy postanowić, że nie popełnimy ponownie tych samych błędów. Wodór, jeden z czynników umożliwiających transformację energetyczną, oferuje nam nowe rozwiązanie w zakresie dekarbonizacji.

Czysty wodór jest wszechstronnym nośnikiem energii o wielu zastosowaniach w naszym społeczeństwie. Można go wykorzystać do zrównoważonej produkcji stali, nawozów i chemikaliów – w sektorach trudnych do zlikwidowania, których nie da się łatwo zelektryfikować – lub jako paliwo dla systemów mobilności drogowej, morskiej lub lotniczej, gdzie mniejsze rozmiary i większy zasięg w porównaniu z akumulatorami sprawiają, że układy napędowe z ogniwami paliwowymi są bardziej pożądane w przypadku podróży długodystansowych. Można je również wykorzystać do długoterminowego magazynowania energii, równoważenia sieci i elastyczności, które będą zyskiwać na znaczeniu w miarę przechodzenia na w pełni odnawialną sieć elektroenergetyczną. To tylko krótkie podsumowanie ogromnego potencjału drzemiącego w tej czystej cząsteczce.

Wodór jest zatem narzędziem uzupełniającym elektryfikację, docierając tam, gdzie elektrony nie mogą. Już kilka projektów w całej Europie pokazuje, w jaki sposób. W Szwecji H2 Green Steel – pierwsza od 50 lat huta stali od podstaw w Europie – zastąpiła węgiel zielonym wodorem do zasilania procesu produkcji stali, zmniejszając emisję CO2 nawet o 95% w porównaniu z tradycyjnym wytwarzaniem stali. We Francji Lhyfe produkuje odnawialny wodór z energii wiatrowej i sprzedaje go przemysłowym użytkownikom końcowym, a także bezemisyjnym flotom autobusowym i towarowym. We Włoszech jeden z największych na świecie producentów statków, Fincantieri, projektuje oparte na wodorze statki wycieczkowe i towarowe.

Na tych sukcesach można bazować, a Europa mogłaby stać się liderem globalnego rynku opartego na produkcji, transporcie i wykorzystaniu odnawialnego wodoru. Istnieje jednak ryzyko, że zbyt powolne działania spowodują, że Europa straci na rzecz globalnych konkurentów, jak miało to miejsce w przypadku branży energii słonecznej i baterii, gdzie dziesięciolecia badań i rozwoju prowadzonych przez Europę nie były w stanie zapobiec przenoszeniu zysków gdzie indziej po wprowadzeniu technologii na rynek.

Pomimo znacznej liczby projektów w całym łańcuchu wartości wodoru, ostateczne decyzje inwestycyjne (FID) były stosunkowo rzadkie – tylko 4% globalnych projektów wodorowych osiągnęło FID w ubiegłym roku, a większość z nich była realizowana w Chinach. Wynika to w dużej mierze z faktu, że koszt produkcji wodoru odnawialnego w Europie nadal przewyższa koszt wodoru opartego na paliwach kopalnych. Dzięki silnemu systemowi wsparcia możemy sprawić, że czysty wodór stanie się realną opcją dla wszystkich firm, które chcą osiągnąć redukcję emisji.

Musimy myśleć bardziej pragmatycznie. Chiny osiągnęły ogromny sukces dzięki państwowym innowacjom i rozwojowi czystych technologii do tego stopnia, że są obecnie światowym liderem rynku w większości podsektorów. A zmiany klimatyczne oznaczają, że nie mamy czasu po prostu czekać, aż ekonomia się ułoży. Te dwa fakty pokazują nam, że nie tylko pożądane, ale wręcz konieczne jest ponoszenie wydatków w krótkim okresie, aby czerpać korzyści w dłuższej perspektywie. Zasiej nasiona. Zasadź drzewo już teraz.

Nie oznacza to, że Europa nie podjęła już ważnych kroków w celu wypełnienia luki finansowej. Aukcje Europejskiego Banku Wodoru w ramach Funduszu Innowacji są i nadal będą skutecznym przedsięwzięciem zapewniającym kluczowe wsparcie dla projektów produkcji wodoru. W ramach programu „Ważne projekty stanowiące przedmiot wspólnego europejskiego zainteresowania” (IPCEI) przyznano już wsparcie dla ponad 120 projektów z udziałem prawie 100 europejskich przedsiębiorstw, które powinny pozyskać ponad 43 mld euro z połączenia funduszy publicznych i prywatnych. Jest to pozytywny wynik, ale potrzeba więcej, zarówno na poziomie europejskim, jak i krajowym, jeśli mamy poważnie rozruszać rynek wodoru, zanim będzie za późno na konkurowanie.

W najnowszym projekcie pakietu regulacyjnego Komisji Europejskiej „Clean Industrial Deal”, ramy pomocy państwa wprowadzają odpowiednie wsparcie wydatków kapitałowych (CAPEX), z intensywnością pomocy do 50% na wykorzystanie wodoru w przemyśle i 45% na rozwój energii odnawialnej, tworząc solidne podstawy do wdrożenia wodoru. Europa chce stać się liderem w dziedzinie czystych technologii, ale w tym celu musimy przestać wyciągać dywan spod własnych stóp.

Europa wielokrotnie i publicznie deklarowała swoje wsparcie dla wodoru, w wyniku czego setki firm zainwestowały czas i pieniądze w rozwój tego sektora. Dysponujemy kilkoma istniejącymi, skutecznymi programami finansowania i ogromną liczbą projektów. Musimy jednak pójść dalej, na przykład zachęcając rządy krajowe do przyspieszenia transpozycji przepisów UE i rozważenia wdrożenia własnych mechanizmów finansowania projektów wodorowych. Sadząc te drzewa teraz, będziemy mogli siedzieć w cieniu solidnego, konkurencyjnego rynku wodoru przez wiele lat – ze wszystkimi nowymi miejscami pracy, potencjałem dekarbonizacji, dodatkową odpornością i globalną konkurencyjnością, które przyniesie.

O autorze:
Jorgo Chatzimarkakis pracuje w Hydrogen Europe od 2016 roku. Obecnie zajmuje stanowisko dyrektora generalnego stowarzyszenia. Wcześniej pełnił funkcje w dziale planowania Ministerstwa Spraw Zagranicznych Niemiec, w Infineon Technologies i był posłem do Parlamentu Europejskiego (2004-2014), między innymi w komisji ITRE (Przemysł, Technologia, Badania i Energia), gdzie pomógł położyć kamień węgielny pod pierwsze i drugie wspólne przedsięwzięcie dotyczące wodoru i ogniw paliwowych. Otrzymał nagrodę Hydrogen Person of the Year podczas World Hydrogen Awards 2022, „jako główny gracz promujący wodór w Europie i na świecie, przyspieszający współpracę i rozwój przemysłu”.

Źródło: EUSEW2025