Ministerstwo Środowiska rozdysponuje łącznie 1,3 mln euro dla gmin na badania nad projektami zielonej transformacji, tj. projektami solarnymi, wiatrowymi, wodorowymi lub biogazowymi. Jakobstad otrzymuje największą dotację w wysokości prawie 190 000 euro.
– Chodzi o morską energię wiatrową u wybrzeży Pietarsaari. Otrzymamy pieniądze na różnego rodzaju badania, które powinniśmy uwzględnić w planowaniu miasta, mówi dyrektor ds. rozwoju miasta Mika Hakosalo.
Obejmuje to na przykład miejsce, w którym kable elektryczne lub rury wodorowe wyjdą z turbin na brzeg oraz sposób ich podłączenia do istniejącej sieci elektrycznej i transportu.
– Planujemy różne opcje, a następnie wybieramy tę, która jest najlepsza dla miasta. Im wcześniej wiemy, tym lepiej możemy planować.
Trzech różnych operatorów, OX2, Ilmatar i Skyborn renewals offshore Finland, chce zbudować morską elektrownię wiatrową około 30 kilometrów od wybrzeża Pietarsaari. Całkowity obszar objęty projektem rozciąga się od Kokkola do Vörå. Liczba turbin wynosi około 120-150, a ich wysokość waha się od 270 do 390 metrów.
– Jesteśmy w kontakcie ze wszystkimi i dyskutujemy, mówi Hakosalo.
Wpływ na porty i przemysł
Hakosalo przypuszcza, że Pietarsaari otrzymało największy wkład, ponieważ miasto musi również dokonać przeglądu planowania obecnego portu i obszarów przemysłowych.
– Po wybudowaniu farmy wiatrowej należy ją utrzymywać. Ile miejsca potrzeba na statki i czy konieczne jest przechowywanie części zamiennych? Istnieje wiele praktycznych pytań dotyczących tego, ile miejsca powinniśmy zarezerwować w porcie i do jakich celów.
Hakosalo oczekuje również, że część energii elektrycznej wytwarzanej przez morską energetykę wiatrową może być wykorzystywana przez lokalne przedsiębiorstwa przemysłowe.
– Aby to zrobić, musimy wiedzieć, co jest potrzebne do zastąpienia paliw kopalnych i chemikaliów, czy można je produkować i przechowywać lokalnie oraz ile ziemi jest do tego potrzebne.
W takim przypadku konieczne może być między innymi zachowanie bezpiecznych odległości od obszarów mieszkalnych. Według Hakosalo, planowanie jest ważne, nie tylko dlatego, że obecnie mamy tak małe doświadczenie z tak dużymi morskimi farmami wiatrowymi tak daleko na północy.
– Będzie gotowy najwcześniej w latach 2028-2030. Wydaje się, że do tego minie jeszcze sporo czasu, ale sprawy toczą się bardzo szybko.
Nie zajmuje stanowiska w sprawie morskiej energii wiatrowej
Nawet jeśli farma wiatrowa nie powstanie, Hakosalo nie uważa, że planowanie poszło na marne.
– Ogólnie rzecz biorąc, mamy zieloną transformację. Tak więc przejście portu i przemysłu na paliwa ekologiczne jest istotne niezależnie.
Morska energetyka wiatrowa pojawi się, jeśli nie przy Jakobstad, to gdzie indziej, uważa Hakosalo. Jednocześnie twierdzi, że podmioty stojące za planami biorą się za nie na poważne, a firmy już wpompowały duże sumy w planowanie.
– Nie wydaje się dziesiątek milionów euro na coś, w co się nie wierzy. Może nie będzie to rok 2029, ale jeśli będzie to rok 2032, nie chcemy zostać bez planu.
– Są to potrzebne prace, bardzo ważne jest, aby się nie pomylić. Lepiej zaplanować teraz, aby później nie musieć się spieszyć.
Ostatecznie zadecyduje państwo
Sama farma wiatrowa będzie znajdować się tak daleko od brzegu, że to państwo ostatecznie zadecyduje, czy zostanie ona uruchomiona.
– Mamy bardzo mało do powiedzenia w tej sprawie. Ale oczywiście musimy zbadać konsekwencje dla miasta. Nie możemy zamknąć oczu i mieć nadzieję, że to minie, ani wpadać w panikę.
Nykarleby otrzymuje również wsparcie z Ministerstwa Środowiska, prawie 37 000 euro, na planowanie projektu Frillmossen, który będzie obejmował park energii słonecznej.
Łącznie 17 gmin i siedem samorządów regionalnych otrzyma wsparcie na badania i planowanie w ramach projektów promujących zieloną transformację. Ministerstwo Środowiska otrzymało 44 wnioski.
Źródło: Svenska.yle