Rozwój morskiej energetyki wiatrowej w państwach UE wiąże się z koniecznością przyspieszenia wydawania pozwoleń na budowę farm wiatrowych. Branża od dawna podkreśla, że brak szybkich i jednolitych procedur to jedno z głównych wąskich gardeł, które może uniemożliwić realizację ambitnych planów do 2030 i 2050 roku. W tym zakresie w każdym przypadku prawo krajowe musi być zgodne z unijnymi ramami prawnymi w zakresie rynku energii i zasad pomocy państwa. Tego również dotyczyła odpowiedź Komisji Europejskiej opublikowana 8 listopada br. na pytanie poselskie wieloletniego szefa parlamentarnej komisji ds. przemysłu i energii (ITRE) Jerzego Buzka na temat warunków rozwoju polskiego rynku.

Przykład Polski jest bacznie obserwowany nie tylko przez unijne instytucje, ale także uczestników innych rynków w Unii Europejskiej, gdzie ten sektor ma ogromny potencjał. Trwające w Warszawie prace dotyczące kryteriów uczestnictwa inwestorów w drugiej fazie wsparcia – na lata 2025 i 2027 – budzą poważne wątpliwości dotyczące zagwarantowania równego i niedyskryminacyjnego dostępu do aukcji. Stąd pytanie do Komisji Europejskiej – która w odpowiedzi wprost wskazała, że przygląda się procesowi stanowienia przepisów przedstawionych przez polskie Ministerstwo Infrastruktury, w którym wymienia się kryteria przyznawania pozwoleń inwestorom na lokalizację morskiej farmy wiatrowej, a także analizuje zgodność z unijną legislacją. KE sprawdza w szczególności zgodność z dyrektywą w sprawie odnawialnych źródeł energii (REDII), jak również dyrektywą w sprawie energii elektrycznej. Unijne przepisy nakazują by w przypadku wszelkich krajowych regulacji dotyczących procedur wydawania zezwoleń, certyfikatów i koncesji państwa zapewniły obiektywność, przejrzystość, proporcjonalność i niedyskryminacyjny wobec wnioskodawców charakter przepisów. Dotyczy to również zasad przyznawania wsparcia dla OZE. W komentarzu dla BalticWind.EU poseł Buzek wskazał, iż:

Europejski Zielony Ład – w tym cele Unii Europejskiej w zakresie redukcji emisji gazów cieplarnianych do 2030 i 2050 r. – uda nam się zrealizować tylko, jeśli wszystkie kraje członkowskie wniosą swój wkład. Dla Polski kluczowe będzie tu m.in. pełne wykorzystanie potencjału Morza Bałtyckiego i dynamiczny rozwój morskiej energetyki wiatrowej. Ale musi się to odbywać z pełnym poszanowaniem prawa UE, reguł i ducha działania na unijnym wewnętrznym rynku energii, wolnej i uczciwej konkurencji oraz równych i niedyskryminacyjnych zasad gry dla wszystkich inwestorów. Cel nie uświęca środków!

Komisja Europejska poinformowała, że po zakończeniu swojej analizy zamierza przeprowadzić dyskusje z polskimi władzami. Bez wątpienia ostateczne rozwiązania przyjęte przez polski rząd, by mogły skutecznie wejść w życie, będą musiały być zgodne z unijnym prawem. Jest to w interesie podmiotów które rząd chciałby preferować, tak by mogły one być pewne, że przyznane pozwolenia nie zostaną zakwestionowane i odebrane z uwagi na wady prawne procesu. Ten przykład podkreśla konieczność uszczegółowienia zasad przyznawania pozwoleń, które będą spójne dla inwestorów obecnych na unijnych rynkach. Ważny pozostaje również postulat stworzenia inwestorom takich warunków, które przyspieszą rozwój inwestycji z poszanowaniem lokalnych uwarunkowań oraz zasad konkurencji.