Program dekarbonizacji jest pilnym priorytetem dla rządów na całym świecie, a region Morza Bałtyckiego staje się krytycznym obszarem dla rozwoju energii odnawialnej, w szczególności morskiej energetyki wiatrowej. W kwietniu 2024 r. osiem krajów graniczących z Morzem Bałtyckim (Litwa, Dania, Estonia, Finlandia, Niemcy, Łotwa, Polska i Szwecja) podpisało Deklarację Wileńską, zobowiązując się do współpracy w zakresie rozwoju morskiej infrastruktury energetycznej w regionie. Inicjatywa ta jest zgodna ze wspólnym celem krajów, jakim jest zwiększenie mocy morskiej energetyki wiatrowej z 3,1 GW do 19,6 GW do 2030 r., co podkreśla znaczenie morskiej energetyki wiatrowej zarówno dla bezpieczeństwa energetycznego, jak i bezpieczeństwa narodowego w regionie Morza Bałtyckiego.

Analiza ta, autorstwa Roba Marsha, Tomasza Rogalskiego, Christophera Airda i Cezarego Zawiślaka, jest częścią Project Finance International (PFI) Yearbook 2025, kompleksowej publikacji, która zawiera przegląd kluczowych wydarzeń z 2024 roku poprzez studia przypadków, nagrody PFI oraz wybiegające w przyszłość artykuły i profile tematyczne. Rocznik zapewnia nieoceniony wgląd w sektory i rynki, które ukształtowały rok i oferuje prognozy na 2025 r., w tym wzrost finansowania centrów danych i zmieniającą się dynamikę zakupów energii w sektorach takich jak wychwytywanie i składowanie dwutlenku węgla (CCS), pojazdy elektryczne i zielony wodór.

Znaczenie energii odnawialnej, w szczególności morskiej energetyki wiatrowej, zarówno dla bezpieczeństwa energetycznego, jak i bezpieczeństwa narodowego w regionie Morza Bałtyckiego jest niepodważalne. Polska jest liderem największego rynku morskiej energetyki wiatrowej w Europie Środkowo-Wschodniej, którego celem jest osiągnięcie 5,9 GW mocy zainstalowanej w morskiej energetyce wiatrowej do 2030 r. i 18 GW do 2040 r. Udany program morskiej energetyki wiatrowej w tym kraju, wspierany przez korzystne warunki geograficzne, takie jak płytkie wody i silne wiatry, służy jako model dla innych krajów bałtyckich, takich jak Litwa, Łotwa i Estonia.

Potencjał morskiej energetyki wiatrowej w Polsce

Polski miks energetyczny opiera się głównie na węglu kamiennym i brunatnym (63% w 2023 r.), a źródła odnawialne stanowią 27% (głównie wiatr na lądzie, energia słoneczna i biomasa). Przyjęcie polskiej ustawy o morskiej energetyce wiatrowej w 2021 r. przyspieszyło realizację celów dekarbonizacji kraju, zapewniając impuls do ożywienia gospodarczego po pandemii COVID-19. Przepisy te określają ramy rozwoju morskiej energetyki wiatrowej, ułatwiając przejście na czystszą energię i pozycjonując Polskę jako lidera w tym sektorze.

Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej szacuje, że polskie wybrzeże Bałtyku ma potencjał do obsługi do 33 GW mocy morskiej energetyki wiatrowej, odblokowując potencjał inwestycyjny w wysokości 29 mld euro. Kluczowe polskie porty, takie jak Szczecin, Gdańsk i Gdynia, mają przekształcić się w centra energii odnawialnej do przechowywania, montażu i transportu komponentów morskich elektrowni wiatrowych. Spowoduje to dalszą integrację Polski z globalnym łańcuchem dostaw morskich farm wiatrowych.

Polska ustawa o morskiej energetyce wiatrowej zawiera mechanizm wsparcia w postaci kontraktu różnicowego (CfD), który jest sprawdzonym modelem na innych rynkach morskiej energetyki wiatrowej. Model ten pomaga ustabilizować strumień przychodów dla deweloperów poprzez pokrycie luki pomiędzy stałą ceną energii elektrycznej a średnią ceną rynkową. W Polsce system CfD gwarantuje 25-letni okres wsparcia, dłuższy niż w wielu innych krajach, zapewniając inwestorom większe bezpieczeństwo. Wydłużenie tego okresu wiąże się jednak również z pewnymi wyzwaniami w zakresie finansowania, ponieważ okres spłaty zadłużenia musi być dostosowany do okresu wsparcia.

Co więcej, międzynarodowi wykonawcy z dużym doświadczeniem w branży morskiej, w połączeniu z obecnością krajowych gigantów energetycznych, takich jak PGE i Orlen, zwiększają wiarygodność i zdolność bankową polskich projektów morskich farm wiatrowych. Ta faza rozwoju dostarczy cennych spostrzeżeń dla innych krajów bałtyckich, które chcą rozwijać własne sektory morskiej energetyki wiatrowej.

Lekcje dla krajów bałtyckich

Doświadczenia Polski stanowią ważną lekcję dla krajów bałtyckich, z których każdy przygotowuje się do uruchomienia pierwszych projektów morskiej energetyki wiatrowej do 2030 roku. Litwa, Łotwa i Estonia znajdują się w idealnym położeniu, aby wykorzystać korzystne warunki wietrzne i morskie występujące na Morzu Bałtyckim, z głębokością morza poniżej 50 metrów i wysokimi średnimi prędkościami wiatru.

Polski model, w tym system CfD i dwufalowy system aukcyjny, stanowi mapę drogową dla tych krajów. Podczas gdy polski system oferuje deweloperom stabilność na wczesnym etapie poprzez indywidualne decyzje administracyjne, konkurencyjne aukcje w późniejszych falach sprzyjają efektywności rynku. Doświadczenie w zarządzaniu tymi aukcjami, równoważące wczesną stabilność z późniejszą konkurencją, będzie miało kluczowe znaczenie dla krajów bałtyckich, które rozwijają własne rynki morskiej energetyki wiatrowej.

Wyzwania dla polskiej morskiej energetyki wiatrowej

Pomimo sukcesów, polski rynek morskiej energetyki wiatrowej stoi przed kilkoma wyzwaniami, które mogą mieć wpływ na rozwój morskiej energetyki wiatrowej w szerszym regionie Morza Bałtyckiego. Podstawowym wyzwaniem jest system dotacji. Pierwotnie polski mechanizm CfD był obciążony ryzykiem walutowym, ponieważ umowy deweloperskie były często denominowane w euro, podczas gdy płatności dotacji były dokonywane w polskich złotych. Od tego czasu rząd znowelizował ustawę, aby umożliwić większą elastyczność, poprawiając rentowność rynku i przyciągając międzynarodowych inwestorów. Jest jednak mało prawdopodobne, aby dotyczyło to krajów bałtyckich, ponieważ wszystkie te kraje używają euro.

Kolejnym kluczowym wyzwaniem są ceny. Podczas gdy pierwsza fala polskich projektów korzystała ze stałej ceny, druga fala będzie opierać się na konkurencyjnych cenach aukcyjnych, co może wiązać się z ryzykiem, jeśli cena zostanie ustalona zbyt nisko. Przykładowo, w piątej aukcji CfD w Wielkiej Brytanii nie złożono żadnych ofert z powodu zbyt niskiej ceny wykonania. Jeśli ceny aukcyjne w Polsce będą zbyt niskie, może to doprowadzić do podobnych rezultatów, utrudniając postęp w sektorze.

Kolejnym powodem do niepokoju jest infrastruktura sieciowa. Krajowa sieć elektroenergetyczna w Polsce, już i tak nadwyrężona przez szybki rozwój lądowych źródeł odnawialnych, będzie wymagała znacznych modernizacji w celu dostosowania jej do potrzeb morskiej energetyki wiatrowej. Transgraniczne połączenia międzysystemowe z sąsiednimi krajami będą miały kluczowe znaczenie dla sprostania wyzwaniom związanym z przepustowością sieci. Kraje bałtyckie również będą musiały skupić się na wzmocnieniu swojej infrastruktury sieciowej, współpracując ponad granicami w celu stworzenia jednolitego systemu morskiej energetyki wiatrowej.

Wreszcie, zmiany w prawie stanowią potencjalne ryzyko dla inwestorów na polskim rynku morskiej energetyki wiatrowej. Dotychczasowa zmienność polskiej polityki energetycznej, w szczególności w odniesieniu do lądowej energetyki wiatrowej, doprowadziła do obaw inwestorów o potencjalne zmiany regulacyjne. Takie postrzeganie ryzyka, choć mniej wyraźne na bardziej dojrzałych rynkach, może mieć wpływ na klimat inwestycyjny w Polsce i krajach bałtyckich, gdzie morska energetyka wiatrowa jest wciąż w powijakach.

Ryzyko związane z finansowaniem i rozwojem

Polska poczyniła również postępy w zabezpieczaniu finansowania dla swoich projektów morskiej energetyki wiatrowej, a Bank Gospodarstwa Krajowego zaoferował pakiet finansowy o wartości 5 mld euro odblokowany z unijnego funduszu naprawczego. Kraje bałtyckie, choć nie oferują jeszcze konkretnych pakietów finansowych, prawdopodobnie pójdą w ich ślady, wykorzystując fundusze UE do wspierania własnych projektów morskiej energetyki wiatrowej.

Sytuacja w zakresie finansowania morskiej energetyki wiatrowej pozostaje jednak złożona. W drugiej fali projektów w Polsce wszystkie licencje zostały przyznane krajowym deweloperom, a międzynarodowi gracze zostali odsunięci na bok. Ten trend w kierunku priorytetowego traktowania krajowych deweloperów zaobserwowano również na innych rynkach, takich jak Litwa, gdzie drugi przetarg na morskie farmy wiatrowe został zmuszony do anulowania z powodu braku ofert od międzynarodowych graczy. Może to stanowić wyzwanie dla inwestorów w krajach bałtyckich, gdzie lokalni deweloperzy mogą być traktowani preferencyjnie w konkurencyjnych aukcjach.

Polska jest niewątpliwie liderem w rozwoju morskiej energetyki wiatrowej na Morzu Bałtyckim, ale sukces całego regionu zależy od zdolności krajów bałtyckich do radzenia sobie z własnymi wyzwaniami. Wnioski wyciągnięte z pierwszej fali polskich projektów – od dostosowań regulacyjnych po ceny i infrastrukturę sieciową – będą nieocenione, gdy Litwa, Łotwa i Estonia będą realizować własne plany.

Rozwój morskiej energetyki wiatrowej na Morzu Bałtyckim jest istotnym elementem działań na rzecz dekarbonizacji regionu i strategii bezpieczeństwa energetycznego. Dzieląc się wiedzą, wspierając współpracę regionalną oraz ulepszając ramy regulacyjne i finansowe, kraje bałtyckie mogą z powodzeniem zwiększyć skalę morskiej energetyki wiatrowej, zabezpieczając zarówno swoją przyszłość energetyczną, jak i przyczyniając się do realizacji szerszych celów klimatycznych UE.

Więcej szczegółów można znaleźć w pełnym raporcie tutaj.

Źródło: PFI