Z ogromną satysfakcją dzielę się swoimi refleksjami po pierwszym spotkaniu Rady Programowej Baltic Sea Offshore Wind Summit, które miałem zaszczyt współorganizować wraz z Królewską Ambasadą Danii w Warszawie. To było wydarzenie, gromadzące przedstawicieli najważniejszych interesariuszy z całego regionu Morza Bałtyckiego, a jego głównym celem było rozpoczęcie wspólnego kształtowania agendy dla rozwoju morskiej energetyki wiatrowej przed naszym listopadowym szczytem w Brukseli.

Co mi się szczególnie rzuciło w oczy podczas tej debaty,? Przede wszystkim silne, wspólne przekonanie, że choć dialog jest absolutnie niezbędny, to przekuwanie wniosków w konkretne działania ma jeszcze większe znaczenie. Morska energetyka wiatrowa na Bałtyku to znacznie więcej niż tylko produkcja energii. To kwestia odpowiedzialności regionalnej, współpracy strategicznej i uwzględnienia perspektywy ludzi – od decydentów po społeczności lokalne i konsumentów. Uczestnicy spotkania zgodzili się, że konieczne jest, aby te kwestie były omawiane nie tylko na najwyższych szczeblach, ale także rozumiane przez społeczności. Działanie jako region to zarówno przywilej, jak i odpowiedzialność, co wymaga uwzględnienia każdego głosu, nawet jeśli perspektywy są zróżnicowane.

Uczestnicy debaty wprost zwrócili uwagę na to, dlaczego regionalna współpraca, mimo licznych platform, nie przyniosła dotąd oczekiwanych rezultatów. Padło nawet pytanie: “dlaczego zawodzimy?”. Może wynika to z braku wystarczająco konkretnych działań pomiędzy formalnymi spotkaniami? A może z faktu, że zbyt często myślimy w kategoriach narodowych, a nie regionalnych, mimo deklaracji?

Z dyskusji wyłoniło się kilka kluczowych obszarów, które stanowią zarówno wyzwania, jak i ogromne szanse dla offshore wind na Bałtyku. Uczestnicy debaty zwrócili uwagę na:

  • Wyzwania rynkowe i finansowe: Mimo że offshore wind jest postrzegany jako kamień węgielny transformacji energetycznej, budowa farm wiatrowych na morzu jest obecnie bardzo ryzykowna. Wskazywano na problemy z rosnącymi kosztami, opóźnienia w podłączeniach do sieci, wąskie gardła w łańcuchach dostaw. Podkreślono, że obecne aukcje zbyt często przenoszą nadmierne ryzyko na deweloperów, a offshore wind to biznes, który wymaga jasnego modelu biznesowego. Deweloperzy potrzebują pewności prawnej i wsparcia, które choćby mniej hojne, będzie stabilne. Jak zauważono, żadne źródło energii w historii nie rozwijało się bez początkowego wsparcia.
  • Wyzwania dla łańcucha dostaw: Problemy z łańcuchem dostaw, w tym wąskie gardła i koszty, spowalniają rozwój projektów. Negocjacje trwają znacznie dłużej, a wymagania sprzed lat stają się nierealne. Pojawiła się kluczowa kwestia utraty przez Europę globalnej konkurencyjności w przemyśle stoczniowym i produkcji kluczowych komponentów na rzecz Azji, np. Chin i Wietnamu. Zależność od tych rynków stanowi ryzyko geopolityczne. Podkreślano jednak, że Europa wciąż ma bazę przemysłową i potrzebuje mechanizmów wsparcia  do odbudowy odporności i wyrównania szans.
  • Znaczenie bezpieczeństwa: Ta kwestia jest niezwykle istotna, zwłaszcza w kontekście regionu Bałtyku. Morskie farmy wiatrowe muszą być uznawane za infrastrukturę krytyczną, narażoną na zagrożenia hybrydowe, w tym cyberataki i sabotaż fizyczny. Postulowano potrzebę regionalnego podejścia do projektowania bezpieczeństwa i budowania odporności infrastruktury. Wspomniano o potencjalnej współpracy z NATO i Frontexem. Jednocześnie, dyskutowano o tym, że odpowiedzialność za fizyczną ochronę spoczywa na państwie, a rola operatorów powinna ograniczać się do dostarczania informacji i koordynacji z siłami zbrojnymi, zachowując cywilny charakter. Zbyt wygórowane wymagania bezpieczeństwa dla deweloperów mogą zwiększać ryzyko i koszty, ograniczając konkurencję. Wspomniano także o bezpieczeństwie informacji i ryzyku dezinformacji. Z mojej perspektywy, jako osoby relacjonującej rozwój sektora, kwestia bezpieczeństwa jest ściśle powiązana z inwestycjami i stabilnością projektów. Polska, jako jeden z liderów w rozwoju offshore na Bałtyku, wprost działa w tym obszarze, rozwijając własne możliwości ochrony aktywów i współpracując ze służbami państwowymi. Zwrócono uwagę, że w obliczu obecnej sytuacji geopolitycznej na Bałtyku, ten element jest szczególnie istotny. Bezpieczeństwo powinno być jednym z kluczowych tematów, które rezonują z decydentami w Brukseli i tworzą poczucie pilności.
  • Potrzeba harmonizacji regulacji i planowania: Uczestnicy podkreślali, że rozwój w ośmiu krajach regionu Morza Bałtyckiego zgodnie z ośmioma różnymi zestawami przepisów utrudnia stworzenie jednolitego rynku. Konieczna jest harmonizacja systemów wsparcia (np. CfD), kryteriów aukcyjnych oraz morskiego planowania przestrzennego. Uproszczenie procedur, w tym przyspieszenie procesów wydawania pozwoleń, jest kluczowe. Jak zauważono, pewność prawna jest bardziej ceniona przez deweloperów niż niepewne, potencjalnie wyższe wsparcie.
  • Współpraca w zakresie przesyłu i integracji systemu energetycznego: Podkreślano, że myślenie o offshore wind w oderwaniu od całego systemu energetycznego (onshore, solar, magazyny energii, energetyka jądrowa) prowadzi do niepowodzeń. Konieczne jest całościowe, zintegrowane podejście. Kluczowa jest również ściślejsza współpraca między operatorami systemów przesyłowych (TSO) z krajów bałtyckich i włączenie wspólnego planowania na najwyższy poziom priorytetów, w tym rozwoju hybrydowych interkonektorów.
  • Znaczenie dialogu ze społecznościami i innymi użytkownikami morza: Wskazywano na potrzebę pracy z ludźmi, edukowania ich i angażowania społeczności lokalnych, zwłaszcza na obszarach przybrzeżnych. Konieczne jest uczenie się na błędach projektów onshore i stosowanie najlepszych praktyk w komunikacji. Należy dążyć do “szczęśliwego współistnienia” z innymi użytkownikami morza, takimi jak rybacy, żegluga czy turystyka, uwzględniając ich interesy, aby uniknąć opóźnień. Zauważono, że offshore wind może stanowić koło ratunkowe dla niektórych społeczności rybackich.

Dyskusja o tym, co powinno znaleźć się w agendzie szczytu w Brukseli, była niezwykle cenna. Uczestnicy sugerowali skupienie się na kilku konkretnych punktach, które mogą rezonować z decydentami i prowadzić do mierzalnego postępu. Wśród propozycji znalazły się:

  • Harmonizacja regulacyjna (schematy wsparcia, aukcje, planowanie przestrzenne morskie).
  • Współpraca w zakresie przesyłu (wspólne planowanie, interkonektory hybrydowe).
  • Możliwości ekonomiczne (miejsca pracy, rozwój regionalny, łańcuch dostaw).
  • Bezpieczeństwo (infrastruktura krytyczna, zagrożenia hybrydowe, rola państwa i przemysłu).

Z niecierpliwością czekam na kontynuację tej kluczowej dyskusji i możliwość przekucia naszych wspólnych przemyśleń w konkretną agendę. Już teraz serdecznie zapraszam wszystkich do Brukseli na listopadowy szczyt Baltic Sea Offshore Wind Summit, gdzie będziemy mieli szansę przedstawić nasze wnioski szerszemu gronu decydentów i interesariuszy.

Aby być na bieżąco z przygotowaniami do szczytu, dalszymi działaniami Rady Programowej oraz najnowszymi informacjami dotyczącymi rozwoju morskiej energetyki wiatrowej w regionie Bałtyku, zachęcam do śledzenia strony internetowej wydarzenia Jak powiedziałem na zakończenie spotkania, to był dopiero początek, a przyszłość offshore wind na Bałtyku wymaga od nas wszystkich wspólnego działania i determinacji.

 

Źródło: BalticWind.EU & Ambasada Danii w Warszawie