Przeciwnicy i sceptycy rozwoju energetyki wiatrowej, w szczególności na lądzie, często mają wątpliwości co do wpływu hałasu generowanego przez wiatraki na człowieka. Opór w tym zakresie występuje w szczególności wśród lokalnych społeczności. W najnowszych badaniach nie stwierdzono, aby hałas generowany turbin wiatrowych był związany z występowaniem chorób lub ich objawów.
Nad wpływem dźwięków wydawanych przez wiatraki, w szczególności tych na lądzie, pochylili się naukowcy z Uniwersytetu Nauk Stosowanych w Turku w Finlandii. W pobliżu farm wiatrowych wybudowanych zgodnie z obowiązującymi przepisami dotyczącymi hałasu nie zaobserwowano żadnych objawów ani chorób z nimi związanych. Okazuje się, że osoby mieszkające w pobliżu farm wiatrowych miały wyższe ryzyko zachorowania na choroby serca niż osoby narażone na wyższy poziom hałasu wytwarzanego przez np. ruch drogowy.
– Jeśli poziom hałasu wytwarzanego przez ruch drogowy na podwórku mieszkańca wynosi 64 DB, to ryzyko wystąpienia chorób serca jest 4,5 razy wyższe niż w przypadku mieszkańca, którego podwórko ma poziom 32 DB – powiedział Valtteri Hongisto, profesor nadzwyczajny i kierownik zespołu badawczego.
Jedynym czynnikiem niekorzystnym dla zdrowia związanym z wyższym poziomem hałasu wiatru miała związek z dokuczliwością dźwięków wydawanych przez turbiny. Jednak hałas związany z ruchem drogowym przeszkadzał mieszkańcom znacznie bardziej niż hałas turbin wiatrowych.
Badania przeprowadzono w miejscowości Hamina, gdzie obok siebie znajdują się trzy farmy wiatrowe. Do udziału w badaniu zaproszono wszystkie 2 500 gospodarstw domowych znajdujących się w odległości mniejszej niż 2,7 km od elektrowni. Ponadto do udziału w badaniu zaproszono 500 gospodarstw domowych z obszaru referencyjnego położonego daleko od farmy wiatrowej. Badanie zostało przeprowadzone przez Grupę Badawczą Środowiska Zbudowanego na Uniwersytecie Nauk Stosowanych w Turku i sfinansowane przez Business Finland, Ministerstwo Spraw Społecznych i Zdrowia oraz Ministerstwo Środowiska. Wyniki analiz zostały właśnie opublikowane w Renewable and Sustainable Energy Reviews.
Badanie to jest unikalnym w skali międzynarodowej badaniem zdrowotnym. Badany obszar elektrowni wiatrowych mieścił się w fińskich wytycznych, co oznacza, że poziom hałasu generowanego przez elektrownie wiatrowe na podwórku nie przekraczał 40 decybeli. Według, Hongisto wynik ten można interpretować w ten sposób, że obecne wytyczne dotyczące hałasu powodowanego przez elektrownie wiatrowe są wystarczające i nie ma potrzeby ich dalszego zaostrzania.
Zamiast szumu wiatru powinniśmy się zająć skutkami zdrowotnymi hałasu powodowanego przez ruch drogowy – przekonują naukowcy. Problem ten dotyczy nie tylko farm wiatrowych, ale wszystkich obszarów narażonych na wysoki poziom hałasu powodowanego przez ruch drogowy. Według danych Europejskiej Agencji Środowiska ponad 400 tys. Finów jest narażonych na szkodliwy poziom hałasu powodowanego przez ruch drogowy.
Źródło: Uniwersytet Nauk Stosowanych w Turku