Rząd Szwecji zaczął prace nad przyspieszeniem transformacji energetycznej, w tym rozwojem morskiej energetyki wiatrowej. Przyrost mocy wytwórczych jest kluczowy w dobie elektryfikacji. Przed problemem z deficytami energii stoją regiony przemysłowe takie jak Gävleborg. Tu może pomóc energetyka wiatrowa.
Oczekuje się, że w Szwecji zapotrzebowanie na energię elektryczną podwoi się w ciągu najbliższych 20-30 lat. Jedna z analiz Sweco pokazuje, że scenariusz zakładający wzrost zużycia energii elektrycznej w Szwecji o 310 TWh do 2045 roku jest realistyczny. W raporcie mówi się o Szwecji „odwróconej do góry nogami”, nawiązując do faktu, że obecnie zużycie energii elektrycznej ma miejsce w południowej Szwecji, podczas gdy produkcja odbywa się na północy. W opisywanym scenariuszu dodano jednak kilku indywidualnych dużych odbiorców energii elektrycznej, głównie w północnej Szwecji, takich jak Boden, Gällivare i Kiruna, a także w innych częściach kraju, np. w Stenungsund i na Gotlandii.
Bilans energii elektrycznej w regionie Gävleborga już dziś jest ujemny, a zużycie energii elektrycznej wzrośnie o 25 proc. już w 2025 roku. W Gävleborgu kwestia dostępu do energii elektrycznej jest w centrum uwagi z kilku powodów. Należą do nich zwiększone zapotrzebowanie na energię elektryczną w wyniku elektryfikacji istniejącego przemysłu i transportu, a także tworzenie firm energochłonnych. Wyzwaniem jest przepustowość sieci i długie procesy udzielania zezwoleń na rozbudowę nowej infrastruktury elektroenergetycznej. Ale są też możliwości w postaci rozwoju technologicznego, systemów wodorowych i ekspansji produkcji energii elektrycznej z OZE (energetyka wiatrowa i słoneczna).
Potrzeby przemysłu i transportu w zakresie elektryfikacji oraz zapotrzebowanie wszystkich obywateli na niskie ceny energii elektrycznej mogą zostać zaspokojone dzięki energetyce wiatrowej, w tym morskim wiatrakom. Przemysł pokłada duże nadzieje w rozwoju offshore wind. Na to zwracają uwagę firmy przemysłowe i energetyczne, takie jak Volvo Cars, LKAB, Holmen i Vattenfall. Northvolt, H2 Green Steel i inni przedstawiciele zielonej rewolucji przemysłowej.
Deweloper offshore wind Svea Vind Offshore od ponad sześciu lat przygotowuje morską farmę wiatrową Utposten 2 w Gävle oraz farmę wiatrową Gretas Klackar 2 w Söderhamn. Prace są już tak zaawansowane, że farmy mogłyby zacząć dostarczać energię elektryczną już w 2026 roku, jeśli wszystkie pozwolenia zostaną szybko uzyskane. Farmy wiatrowe mogłyby zwiększyć dostawy energii elektrycznej o 4 TWh rocznie, co odpowiada 75 proc. obecnego zużycia energii elektrycznej w regionie. Inwestor wskazuje w jednym z komunikatów, że mity na temat morskiej energetyce wiatrowej zagrażają jej rozwojowi. Do mitów wskazuje to, że rozwój morskiej energetyk wiatrowej zagraża rybołówstwu, lub że energia w większości będzie eksportowana. Prawdą jest to, że ze względu na zapotrzebowanie, energią będzie konsumowana lokalnie ze względu na deficyty.
Potrzebę stworzenia takich instalacji podkreśla również regionalna sieć “Arena Elkraft Gävleborg”, w skład której wchodzą Izba Handlowa Mellansvenska, Uniwersytet w Gävle oraz Region Gävleborg. W ich imieniu Sweco Energy przedstawiła niedawno raport, z którego wynika, że bilans energetyczny Gävleborga w ciągu ostatnich sześciu lat był zdecydowanie ujemny. Deficyt ten grozi wzrostem wraz ze wzrostem zużycia energii elektrycznej, które ma wzrosnąć o 25 proc. już do 2025 roku i o 50-65 proc. do 2030 roku. Deficyty energii może wypełnić morska energetyka wiatrowa.
Szacuje się także (Sweco), że potrzeby inwestycyjne w zakresie sieci elektroenergetycznej na wszystkich poziomach wyniosą 668 mld do 2045 roku, a lwia część inwestycji i inwestycji w rozbudowę infrastruktury sieci elektroenergetycznej będzie musiała zostać zrealizowana w ciągu najbliższych 10-12 lat.
Źródło: Svea Offshore Wind, regiongavleborg.se, Sweco