Według najnowszego raportu Europejskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej WindEurope, w całej Europie w 2021 roku zainstalowano 17,4 GW nowych mocy w energetyce wiatrowej, co oznacza, że łączna moc zainstalowana wynosi 236 GW. W UE-27 zainstalowano 11 GW. W opinii organizacji branżowej Europa buduje tylko połowę mocy w energetyce wiatrowej potrzebnej do realizacji celów Europejskiego Zielonego Ładu.
Według rocznych statystyk WindEurope za rok 2021, na terenie UE przybyło nowych farm wiatrowych o łącznej mocy 11 GW. W całej Europie w 2021 roku zainstalowano 17,4 GW nowych mocy w energetyce wiatrowej, co oznacza, że łączna moc zainstalowana wynosi 236 GW. W latach 2022-26 powinna budować 18 GW rocznie. Aby osiągnąć cel w zakresie OZE na 2030 rok, UE potrzebuje 30 GW nowych farm wiatrowych instalowanych rocznie.
19 proc. nowych mocy w 2021 roku stanowiły elektrownie morskie, 81 proc. – wiatraki lądowe. Kraje, które w ubiegłym roku zbudowały najwięcej nowych elektrowni wiatrowych, to Wielka Brytania, Szwecja, Niemcy, Turcja i Holandia. Szwecja zbudowała najwięcej lądowych elektrowni wiatrowych, a Wielka Brytania najwięcej morskich farm wiatrowych.
W kolejnych latach może być lepiej
W latach 2022-2026 w UE będzie powstawać szacunkowo 18 GW rocznie w nowych farmach wiatrowych. Jest to wynik lepszy niż w 2021 roku, ale nadal znacznie poniżej poziomu, który UE powinna osiągnąć, aby zrealizować cel 40 proc. udziału OZE w 2030 roku. Giles Dickson, Dyrektor Generalny WindEurope, zauważa, że aby osiągnąć cel 40 proc., UE musi budować 30 GW nowych elektrowni wiatrowych rocznie.
„Słaba kondycja” europejskiego przemysłu wiatrowego
W liście do Przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, WindEurope zwraca uwagę na “słabą kondycję” europejskiego przemysłu energetyki wiatrowej. Europa nie buduje wystarczającej ilości nowej energii wiatrowej, aby osiągnąć swoje cele energetyczne i klimatyczne. Niski wolumen projektów objętych pozwoleniami wpływa na europejskich producentów turbin wiatrowych i szerszy łańcuch dostaw. Branża musi również zmagać się z wyższymi cenami stali i innych surowców oraz zakłóceniami w międzynarodowych łańcuchach dostaw. W 2021 roku czterech z pięciu europejskich producentów turbin wiatrowych ponosiło straty (!). Europejski przemysł wiatrowy traci pieniądze, zamyka fabryki i likwiduje miejsca pracy – właśnie wtedy, gdy powinien się rozwijać, aby sprostać ogromnej ekspansji energetyki wiatrowej
– UE w ubiegłym roku zbudowała zaledwie 11 GW, a w ciągu najbliższych pięciu lat planuje się budowę zaledwie 18 GW rocznie. Tak niskie nakłady osłabiają Zielony Ład. Szkodzi to również europejskiemu łańcuchowi dostaw energii wiatrowej – komentuje mówi Giles Dickson, Dyrektor Generalny WindEurope.
UE ma ambitne cele, jednak gorzej z ich realizacją. Głównym wąskim gardłem pozostaje proces wydawania pozwoleń, o którym mówi się od kilku lat. W Europie nie wydaje się pozwoleń na budowę takich ilości nowych farm wiatrowych, jakie są potrzebne. Prawie żadne z państw członkowskich nie dotrzymuje terminów wydawania pozwoleń wymaganych przez unijną dyrektywę w sprawie OZE. W opinii WindEurope zasady i procedury wydawania pozwoleń są zbyt skomplikowane. Ponadto, organy wydające pozwolenia nie zawsze dysponują odpowiednią liczbą pracowników
WindEurope wyjaśnia, że jeszcze przed obecnym kryzysem geopolitycznym było jasne, że Europa musi szybko zwiększyć wykorzystanie OZE. Wysokie ceny energii w ostatnim roku tylko potęgują tę potrzebę. Ukazują one niebezpieczeństwa związane z tym, że Europa importuje 58p roc. energii i jest uzależniona w szczególności od importu drogich paliw kopalnych – często z niepewnych źródeł. Pokazują, że europejski przemysł i przedsiębiorstwa pilnie potrzebują więcej energii odnawialnej “made in Europe”.