1 grudnia 2021 r. zakończyła się pierwsza procedura przetargowa na morską energetykę wiatrową w Danii bez pomocy państwa. Było to szeroko świętowane w Danii, ponieważ oznaczało kamień milowy w duńskiej polityce morskiej energetyki wiatrowej – 30 lat po tym, jak Dania zbudowała pierwszą morską farmę wiatrową w 1991 roku.

Obecny sukces duńskiego przemysłu offshore może być wyciągnięty z tych 30 lat historii. Wynaleźliśmy technologię i stworzyliśmy rynek, a także pierwsze firmy, dzięki dotacjom państwowym. Jednak Dania musi jeszcze zebrać gospodarcze owoce swojej wizjonerskiej polityki wiatrowej, a reszta Europy ma w tym względzie decydujące znaczenie.

Dwie rzeczy są szczególnie ważne, jeśli chcemy utrzymać wiodącą pozycję Europy w dziedzinie energii wiatrowej: wolumen i konkurencja rynkowa. Potrzebujemy dużego rynku wewnętrznego, europejskiego, i dużego europejskiego przemysłu wiatrowego, który jest w stanie konkurować bez dotacji. Pomoc państwa jest wprawdzie przydatna do rozpoczęcia działań, ale w dłuższej perspektywie staje się obciążeniem.

Innymi ważnymi czynnikami w budowaniu konkurencyjnego duńskiego rynku, który wkrótce eksploduje na wodach otaczających Danię, było zapewnienie przejrzystości i elastyczności dla inwestorów. Strony zainteresowane są zapraszane do dialogu rynkowego w celu omówienia materiałów przetargowych, zapewniona jest także pełna elastyczność przy projektowaniu farmy wiatrowej.

Całą opinię można znaleźć w Raporcie kwartalnym Polska Q4 2022.