Szybko rozwijający się przemysł morskiej energetyki wiatrowej wymaga odpowiedniego i profesjonalnego szkolenia personelu. Morze Bałtyckie jest jednym z regionów, w których rozwój farm wiatrowych nabiera tempa. Jaka jest rola procesu szkolenia i nabywania umiejętności przez osoby pracujące w przemyśle wiatrowym? Alex Øbell Nielsen, dyrektor ds. rozwoju biznesu w Maersk Training, odpowiada na nasze pytania podczas konferencji Electric City 2021 w Kopenhadze.

Maersk Training ściśle współpracuje z przedstawicielami branży, takimi jak producenci turbin i właściciele farm wiatrowych.

– Współpracujemy ściśle ze społecznościami lokalnymi w celu zapewnienia, że po zainstalowaniu morskich farm wiatrowych w regionie Morza Bałtyckiego, lub oczywiście po ich rozbudowie, celem jest zatrudnienie miejscowych osób do pracy na tych farmach wiatrowych. Jako dostawca szkoleń chcemy mieć pewność, że posiadają oni umiejętności i kompetencje pozwalające na bezpieczną pracę zarówno na lądowych, jak i morskich farmach wiatrowych – mówi Alex Øbell Nielsen/

Dla Maersk Training, jako dostawcy szkoleń, chodzi przede wszystkim o podnoszenie kompetencji, aby technicy mogli bezpiecznie i wydajnie pracować na farmach wiatrowych. Bycie najlepszym możliwym dostawcą szkoleń polega na ścisłej współpracy z branżą, ponieważ producenci OEM i właściciele farm wiatrowych posiadają rozległą wiedzę na temat ryzyka, na jakie narażeni są ich technicy pracujący przy turbinach. Firmy chcą je ograniczyć poprzez szkolenia.

– Myślę, że dla nowej branży ważne jest, w jaki sposób zmienia się siłę roboczą. Jeśli branża wiatrowa jest nowa w niektórych krajach regionu bałtyckiego, jak upewnić się, że ci wykwalifikowani robotnicy mogą być elektrykami, spawaczami lub technikami? W jaki sposób można ich przenieść z innych branż, takich jak przemysł naftowy, gazowy czy morski? Jak można ich przenieść do przemysłu odnawialnego, do przemysłu wiatrowego? Jednym ze sposobów jest oczywiście szkolenie w GWO, które zapewnia podstawowe bezpieczeństwo i podstawowe szkolenie techniczne, ale istnieje duże zapotrzebowanie na udział w tym procesie szkół społecznych, uniwersytetów i szkół średnich, ponieważ rodzaj szkolenia, które prowadzimy, szkolenie w zakresie bezpieczeństwa i szkolenie techniczne to tylko niewielka część tego, co jest wymagane, powiedział Nielsen.

Organizatorzy szkoleń oraz firmy i deweloperzy z sektora morskiej energetyki wiatrowej mogą połączyć siły w szkoleniu pracowników.

– Jestem pewien, że właściciele i operatorzy mają oczywiście swoje własne programy szkoleniowe, ale w połączeniu z dostawcami szkoleń, takimi jak szkolenia masowe (GWO) lub inne, stanowi dobrą kombinację transformacji kadr na potrzeby branży morskiej i lądowej branży wiatrowej, powiedział.

Alex Øbell Nielsen powiedział, że nie zna pełnego obrazu rozwoju siły roboczej.

– Zapewniamy niewielką część wymaganych umiejętności i kompetencji. Na to pytanie muszą więc odpowiedzieć sobie właściciele farm wiatrowych. Ilu ludzi potrzebują? Jakiego rodzaju umiejętności są im potrzebne? W jaki sposób mogą podnieść ich kwalifikacje, aby mogli pracować w tej branży? Nie wiemy tego wszystkiego.

Niektóre osoby pracujące obecnie w sektorze ropy naftowej i gazu ziemnego będą miały istotne znaczenie dla rozwoju morskiej energetyki wiatrowej. Kluczem jest ich przekwalifikowanie.

-Przykładem może być port Esbjerg w Danii, który kiedyś był dużym ośrodkiem rybołówstwa. Od wielu lat jest to duże centrum wydobycia ropy i gazu, obsługujące duńskie złoża ropy i gazu na Morzu Północnym. Teraz widać, jak przekształca się w centrum morskiej energetyki wiatrowej. Proces ten trwał przez wiele lat. Może to więc stanowić część siły roboczej w przypadku przejścia z sektora ropy naftowej i gazu ziemnego do sektora morskiej energii wiatrowej. Wiele z zagrożeń, przed którymi stoją, takich jak zagrożenia bezpieczeństwa, jest podobnych. Istnieją różne standardy szkoleniowe w przypadku ropy naftowej i gazu ziemnego, transportu morskiego w porównaniu z odnawialnymi źródłami energii. Standardy szkoleniowe mogą być różne, ale niektóre z nich są bardzo podobne, a my jako dostawca szkoleń, i jestem pewien, że także inni dostawcy szkoleń, wspieramy zarówno przemysł wiatrowy, morski, jak i naftowy i gazowy. Ma to więc sens dla nas jako dostawcy szkoleń, mówi dyrektor ds. rozwoju biznesu w Maersk Training.

A co z pływającymi morskimi farmami wiatrowymi? Zdaniem Nielsena, standard GWO dotyczy również pływających rozwiązań. Być może pojawią się nowe standardy szkoleniowe GWO w kierunku pływających farm, które stale się rozwijają.

Redaktor: Patrycja Rapacka